Red Bull musiał przeprojektować nos

Bolid RB10 będzie miał inny nos od wyścigu w Monako. Bernie Ecclestone miał zastrzeżenia do obecnego projektu, ponieważ FOM miało problemy z zamontowaną kamerą w samochodzie.

Adrian Newey zaprojektował dosyć ciekawe położenie nosa w bolidzie RB10 podczas przedsezonowych testów. Genialny konstruktor po raz kolejny wykorzystał lukę w przepisach i zmienił odrobinę położenie obowiązkowej kamery od FOM. Zgodnie z regulaminem mocowanie musi znajdować się wewnątrz struktury z włókna węglowego, a Newey umieścił kamerę w panelu maskującym schodkowy nos, który nie zalicza się do tej konstrukcji.
[ad=rectangle]
Jeżeli dobrze przyjrzeć się przodzie bolidu, to w nosie znajdziemy mały otwór na obiektyw pomiędzy logo Casio, a Pirelli. Już wcześniej Formula One Management, który jest w posiadaniu praw handlowych miał zastrzeżenie do tego projektu. Okazało się, że FOM nie miało możliwości przesyłania obrazu wideo z widokiem na tył samochodu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Swoje niezadowolenie według Auto Motor und Sport wyraził także Bernie Ecclestone. Dlatego od najbliższego GP Monako mocowanie kamery w bolidzie RB10 będzie takie samo jak u pozostałych ekip m.in. Ferrari i Mercedesa.

Źródło artykułu: