Niedzielny wyścig Formuły 1 o Grand Prix Japonii zakończył się w fatalnych okolicznościach po wypadku Julesa Bianchiego z zespołu Marussia. 25-letni kierowca z Francji walczy o życie w szpitalu.
Jules Bianchi wypadł z toru w końcówce niedzielnego wyścigu i uderzył w dźwig, który zajmował się bolidem Adriana Sutila. 25-letni zawodnik przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan określa się jako krytyczny.
Czyli nie rozumiesz. Komentarz dotyczy tej konkretnej sytuacji, a nawet konkretnie tego jednego łuku, w deszczu, przy żółtej fladze. Zobacz filmik na którym widać z jak dużą prędkością uderza wCzytaj całość
Mariusz Michoński
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jedno mnie zastanawia , gość na wieżyczce macha flagą i to zieloną a tam przecież ściągany jest jeden z bolidów w tym miejscu, powinna być przynajmniej żółta...
mari
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Żółta flaga nie zwalnia od myślenia. Czołówka przejechała bezpiecznie, więc umiejętności miał nieadekwatne do poziomu wyścigu.
Ultrass.
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj wypadek Kubicy gorzej wyglądał.
PabloZG
6.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po wypadku Kubicy pojawiły się komentarze, że zniszczenie bolidu i generalny przebieg wypadku były nieproporcjonalne do obrażeń - czytaj: wyglądało bardzo źle, ale Robert ładnie się wykaraskał.Czytaj całość
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką