Ferrari też chciało wymienić silnik u Alonso

Fernando Alosno ujawnił po kwalifikacjach, że włoski zespół na poważnie rozważał użycie nowego silnika i start z pit lane podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Każdy kierowca, który w trakcie sezonu użyje szóstego elementu wchodzącego w skład jednostki napędowej musi otrzymać karę. Sebastian Vettel po wymianie całego układu został zmuszony do startu z pit lane.

Fernando Alonso przyznał się w Austin dziennikarzom, że Ferrari było blisko podjęcia podobnej decyzji co Red Bull. - Po awarii silnika na Monzy nasz motor ma trochę mniejszą moc - powiedział Hiszpan.

- W rzeczywistości myśleliśmy o skorzystaniu z nowej jednostki w USA. Inną opcją było wykorzystanie starego silnika z nieco mniejszą mocą, który gwarantował jednak, że nie będziemy musieli przebijać się z końca stawki. Wybraliśmy tą drogę więc momentami w wyścigu będzie nam ciężko - dodał.

Dwukrotny mistrz świata zdradził, że celem dla Ferrari jest udany występ w ostatniej rundzie w Abu Zabi. - Robimy wszystko, aby nie użyć szóstej jednostki napędowej. Jeśli przetrwamy w USA i Brazylii, to nie możemy otrzymać kary w Abu Zabi, gdzie będą podwójne punkty - oznajmił.

- Mamy w zanadrzu jeden lepszy silnik. Szykujemy go na Abu Zabi. Teraz korzystamy z bardziej wysłużonych jednostek. Brakuje nam trochę koni, ale mimo tego udało mi się zakwalifikować do wyścigu z 6. miejsca. Wolę ruszać z tego pola ze słabszym bolidem, niż z tyłu stawki - podsumował.

GP USA: Nico Rosberg znokautował w kwalifikacjach!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×