Caterham F1 Team zebrał potrzebne fundusze i ostatecznie wystąpi w GP Abu Zabi. Na torze Yas Marina nie zobaczymy Marussia F1 Team, która stara się o starty w Formule 1 w sezonie 2015. Dlatego do fotela obok Kamui Kobayashiego przymierzany jest Max Chilton, który może wnieść ze sobą sporo gotówki.
[ad=rectangle]
Japończyk w poniedziałek potwierdził, że pojawi się w ostatnim wyścigu jako kierowca Caterhama. Natomiast nazwisko drugiego kierowcy nie jest znane, a lista kandydatów jest długa. Wcześniej kontrakt zerwał Marcus Ericsson, który od roku 2015 będzie reprezentował stajnię Sauber.
- Mieliśmy sporo zapytań. Jednak rozmawialiśmy już z jednym konkretnym kierowcą. Decyzja zostanie ogłoszona w odpowiednim czasie - powiedział jeden z przedstawicieli zespołu. Zdaniem włoskiej La Gazzetta dello Sport tym zawodnikiem jest właśnie Max Chilton.