Fernando Alonso w środę opuścił szpital w Barcelonie, gdzie trafił w niedzielę po tym jak rozbił swój bolid na jednym z zakrętów toru Circuit de Barcelona-Catalunya, w trakcie ostatniego dnia testów w Hiszpanii. [ad=rectangle]
McLaren poinformował, że 33-latek dostał wolne na najbliższy weekend i nie weźmie udziału w ostatniej turze testów. Menedżer Alonso Luis Garcia Abad zapewnił , że zawodnik nie ma poważniejszych urazów. - Wszyscy go widzieliście. Jest z nim ok - rozmawia, uśmiecha się, spożywa posiłki, funkcjonuje jak każdy człowiek - stwierdził Abad.
Alonso ze szpitala udał się wprost do rodzinnego domu w Oviedo. Tam w towarzystwie rodziny będzie odpoczywać przed powrotem na tor. - Kiedy wypocznie i lekarze stwierdzą, że wszystko z nim dobrze, to wznowi treningi - powiedział Abad.
- To było poważne uderzenie więc postępujemy zgodnie z protokołem medycznym. Przeprowadziliśmy niezbędne testy, a teraz Fernando został zwolniony i odesłany na odpoczynek w domu - dodał.
Zapytany konkretnie o występ Hiszpana w otwierającym sezon GP Australii (15 marca), menedżer Alonso nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi: - Myślimy raczej o GP Abu Zabi, które jest najważniejsze, jeśli myślisz o zdobyciu tytułu mistrza świata.