McLaren Honda potwierdził w poniedziałek doniesienia mediów o przebytych badaniach lekarskich Fernando Alonso oraz oznajmił, że Hiszpan udał się do Malezji. Na miejscu kierowca będzie musiał przejść testy FIA, które wykażą, czy dwukrotny mistrz świata zdolny jest do prowadzenia bolidu. Alonso nie wystąpił w GP Australii, ponieważ zabronili mu tego lekarze po jego wypadku na torze w Barcelonie.
[ad=rectangle]
Nadzieję na walkę o punkty na torze Sepang ma także Valtteri Bottas, który przez ostatnie dni leczył kontuzję pleców, które uniemożliwiły mu ściganie w Melbourne. Fin po dobrych kwalifikacjach nie był potem w stanie ponownie zasiąść w bolidzie oraz oblał test sprawnościowy FIA. - To była bardzo frustrująca niedziela w Australii - przyznał kierowca Williamsa. Bottas, podobnie jak Alonso w czwartek zostanie sprawdzony przez delegatów FIA.
Również ekipa Manor Marussia F1 Team liczy na wyjazd z garażu dwoma bolidami. Zespół w Australii ani razu nie pojawił się na torze z powodu problemów z oprogramowaniem. - Jesteśmy w innej dyspozycji niż dwa tygodnie temu - powiedział John Booth, szef stajni. - Czekamy na debiut naszych bolidów i kierowców. Nie możemy doczekać się pracy na torze - dodał.
Kierowcami Manora podczas nadchodzącego weekendu ponownie mają być Will Stevens i Roberto Merhi.