Zespół Force India obok Manora pracował najdłużej nad tegoroczną wersją bolidu Formuły 1. Prace konstrukcyjne zostały opóźnione między innymi z powodu decyzji o zmianie tunelu aerodynamicznego.
Poprawiona wersja VJM08 miała być gotowa na majowe GP Monako, lecz wiceszef teamu Bob Fernley w rozmowie z Autosportem zapowiedział, że na gruntowany pakiet poprawek przyjdzie poczekać do czerwcowego GP Austrii.
[ad=rectangle]
- Prace nad rozwojem idą bez problemu, ale nie zobaczymy tego prawdopodobnie do wyścigu w Austrii - powiedział Fernley. - Nie mówię, że nagle wskoczymy do czołówki, ale mamy nadzieję, że pozwoli nam to znaleźć się tam gdzie powinniśmy być.
Zespół z Silverstone uważa, że wprowadzenie poprawionej wersji bolidu we wcześniejszych wyścigach nie miałoby większego sensu ze strategicznego punktu widzenia. - Austria jest idealnym miejscem, ponieważ zaraz po wyścigu mamy tutaj testy więc jest szansa, aby jeszcze udoskonalić bolid - powiedział zastępca głównego szefa Force India.
- To logiczniejsze rozwiązanie niż próba jak najszybszego wprowadzenia zmian jeszcze przed GP Monako, gdzie nie będziemy czerpać z tego żadnych korzyści. W kolejnym wyścigu w Montrealu możemy jeszcze cierpieć, aby za chwilę z sukcesami wprowadzić nowym program - podsumował Fernley.
