Fernando Alonso zakończył niedzielny wyścig o GP Bahrajnu na 11. pozycji ze stratą kilku sekund do pierwszego punktowanego miejsca. Dzięki znaczącym poprawkom podwozia i silnika dla pakietu McLarena-Hondy, zespół oczekuje, że w najbliższym wyścigu wydajność samochodu pozwoli myśleć o pierwszych punktach w 2015. [ad=rectangle]
- Po jedenastym miejscu w ostatnim GP i zakładanej poprawie tempa naszej jednostki napędowej, co obiecuje Honda przed Barceloną, powinniśmy wreszcie zapomnieć o dublowaniu i pojechać po punkty - stwierdził dyrektor wyścigowy McLarena, Eric Boullier.
- Nasze tempo kwalifikacyjne jest wciąż dalekie od idealnego, dlatego będziemy mierzyć jedynie w Q2, lecz w wyścigu postaramy się walczyć o punktowaną dziesiątkę - dodał.
W Grand Prix Hiszpanii na torze w Barcelonie o punktach marzy przede wszystkim Fernando Alonso, który będzie miał okazję zaprezentować się przed własną publicznością w nowych barwach.
- To będzie wielki wyścig dla nasz wszystkich - powiedział Hiszpan. - Hiszpańskie Grand Prix to moja domowa runda, a później przed nami Monako - wyścig szczególny.
- W Monako moc bolidu nie będzie odgrywała tak dużej roli więc mamy szansę na dobry rezultat. Musimy podejść do tego zadania maksymalnie skupieni i zjednoczeni. Myślę, że dobre wyniki nadchodzą - dodał.
McLaren: W Hiszpanii jedziemy po punkty
Brytyjski zespół w żółwim tempie nabiera rozpędu w sezonie 2015. Nowe bolidy napędzane silnikami Hondy wciąż czekają na pierwsze punkty w tegorocznym czempionacie Formuły 1.