Bernie Eccleestone wycofuje się z GP Kataru?

Organizacja kolejnego wyścigu na Bliskim Wschodzie jest bardzo wątpliwa. Szef Formuły 1 jest sceptyczny wobec takich planów.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

W lutym prezes katarskiej federacji motorowej, a jednocześnie wiceprzewodniczący FIA, Nasser bin Khalifa al-Attiyah potwierdzał, iż Katar jest na dobrej drodze do podpisania kontraktu na organizację wyścigów Formuły 1 w latach 2016-2017.

- Wykonaliśmy wszystkie kroki w tym celu i pozostaje kilka detali przed oficjalnym ogłoszeniem umowy - mówił al-Attiyah.

Wcześniej Bernie Ecclestone informował, że organizacja kolejnego wyścigu w Zatoce Perskiej zależy od Bahrajnu, który jako pierwszy gospodarz Formuły 1 na Bliskim Wschodzie zastrzegł sobie prawo decydowania o kolejnych rundach w regionie.

- To nie jest nasza kwestia. Decyzja należy do właściciela praw komercyjnych – bronił się szef toru w Bahrajnie Sheikh Salman bin Isa Al-Khalifa.

Według agencji Reuters Ecclestone w rozmowie z dziennikarzami na torze Sakhir zapytany o Katar przyjął zaskakujące stanowisko: - Myślę, że mamy tutaj wystarczająco dużo wyścigów, prawda?

Tymczasem coraz większe szanse na pojawienie się w kalendarzu F1 ma Azerbejdżan, który już czyha na potknięcie organizatorów Grand Prix Włoch.

F1: Wyścig w Baku zastąpi GP Włoch?!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×