W miniony weekend na torze Oschersleben swój sezon zainaugurowała niemiecka edycja Formuły 4. W swoim debiucie świetnie wypadł syn Michaela Schumachera, Mick, który triumfował w jednym z trzech wyścigów. [ad=rectangle]
Tydzień wcześniej na obiekcie Circuit de Ledenon w południowej Francji odbyła się pierwsza runda francuskiej F4. Debiutujący w wyścigach bolidów jednomiejscowych syn byłego kierowcy F1, Jeana Alesiego, Giuliano wygrał oba wyścigi po starcie z pole position. 50-latek dziwi się, że sukcesy jego syna umknęły uwadze mediów inaczej niż pierwsze starty Schumachera juniora.
- Nie ma we mnie żadnej zazdrości, w rzeczywistości dla mnie Mick to jeszcze dziecko - powiedział Alesi. - Rozumiem również, że wyjątkowa sytuacja w jakiej znajduje się teraz Michael ma duży wpływ na to zainteresowanie. Myślę jednak, że Michael nie pozwoliłby na to, aby media go tak mocno eksponowały - dodał.
Alesi tłumaczy również, że wybór francuskiej F4 był dobrym kierunkiem rozwoju dla jego syna. - Nie ma tutaj żadnych zespołów. 20 bolidów jest wystawianych przez francuską akademię, która wcześniej wypuściła takich zawodników jak Bourdais, Grosjean czy Vergne.
- Nie ma tutaj wymówek. To kierowca robi różnicę, nie zespół - podkreślił.
Syn byłego kierowcy F1 świetnie zadebiutował w F4
Jean Alesi z dumą patrzył jak jego 15-letni syn wygrywa w debiucie dwa wyścigi francuskiej F4. Francuz dziwi się, że jego potomek nie zyskał podobnej uwagi mediów co syn Michaela Schumachera.
Źródło artykułu: