GP Węgier: Hamilton znów na czele. Szybki i awaryjny Red Bull

O ponad sekundę szybciej niż o poranku był w stanie pojechać Lewis Hamilton podczas drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Węgier. Brytyjczyk nie musiał obawiać się zagrożenia ze strony przeciwników, którym było daleko do rezultatu osiągniętego przez aktualnego mistrza świata. [ad=rectangle]

GP Węgier: Minuta ciszy ku pamięci Julesa Bianchiego

Drugi Daniił Kwiat odnotował stratę na poziomie ponad 0,3 sekundy do kierowcy Mercedesa. Niewiele gorszy był Daniel Ricciardo. Australijczyk w końcówce doprowadził do wywieszenia czerwonej flagi po awarii swojej jednostki napędowej. Red Bull Racing potwierdził, że zawodnik korzystał ze starego motoru i jego wymiana nie będzie wiązać się z dodatkową karą.

Niespodziewanie wolniejszy od duetu RBR okazał się Nico Rosberg. Niemiec jako jedyny obok Kwiata i Ricciardo stracił mniej niż sekundę do lidera. W swoim najszybszym okrążeniu był jednak wolniejszy o ponad 0,7 sekundy od Hamiltona.

Dobrą formę potwierdził z kolei Carlos Sainz jr., który przez większość sesji w pojedynkę bronił barw Toro Rosso. Z powodu problemów technicznych na torze długo nie pojawiał się Max Verstappen. Ostatecznie Holender uzyskał 11. czas, trzy dziesiąte sekundy gorszy od Sainza.

Szanse na awans do Q2 podczas kwalifikacji wieszczy na Węgrzech McLaren. W drugiej sesji kierowcy z Woking notowali czasy na poziomie Williamsa, tradycyjnie już słabszego w piątek. Szybszy w McLarenie Fernando Alonso odnotował 8. czas.

Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej sesji treningowej Force India potwierdziło, że nie pojawi się na torze. W krótkim komunikacie zespół oświadczył, iż po wypadku Sergio Pereza inżynierowie skupią się nad rozwiązaniem problemu, który doprowadził do kraksy Meksykanina w porannej sesji.

Wyniki 2. treningu w Grand Prix Węgier:

GP Węgier: Czerwone flagi przerywały 1. trening na Hungaroring