Duński kierowca uważa, że jego doświadczenie pracy w McLaren Honda ustawi go w dobrej pozycji podczas szukania zespołu na sezon 2016. Kevin Magnussen przez jeden rok był podstawowym kierowcą stajni z Woking, ale po przyjściu Fernando Alonso stracił swoją pozycję. 22-latek pozostał w stajni, ale pełni rolę kierowcy rezerwowego i zastąpił Hiszpana w pierwszym wyścigu sezonu.
- Mam spore doświadczenie, z którego może skorzystać każdy zespół - powiedział Magnussen dla serwisu "motorsport.com". - Prowadziłem bolid McLarena od roku 2012, brałem udział w wyścigach, pracowałem w Woking przez sześć lat i trzy lata profesjonalnie przy F1. Byłem oficjalnym kierowcą testowym, a następnie podstawowym. Nauczyłem się dużo więcej, niż ludzie zdają sobie z tego sprawę - oznajmił 22-latek.
Duńczyk przyznał, że rozmawiał już z kilkoma zespołami, jednak nie może zdradzić z kim. Oświadczył jedynie, że ciekawy projekt ma Haas F1 Team. - Jestem kierowcą wyścigowym i chce się ścigać w F1. Jestem zadowolony z czasu spędzonego w McLarenie, dużo dla mnie zrobili odkąd dołączyłem tam jako młody chłopak. Jednak teraz nie ma tu dla mnie miejsca, a ja chcę brać udział w wyścigach. Jest zainteresowanie ze strony innych zespołów, ale nie mogę powiedzieć ich nazw. Natomiast projekt Haas F1 Team brzmi ciekawie i może być dobry dla przyszłości - zakończył Kevin Magnussen.