W zeszłym miesiącu ogłoszono, że Infiniti Red Bull Racing oraz Renault zakończy swoją współpracę po sezonie 2015. Na podobny krok zdecydowała się stajnia Toro Rosso. Jednak stajnia z Milton Keynes nie umiała dojść do porozumienia z Ferrari i Mercedesem odnośnie dostarczania silników. Tym samym Red Bull może zostać zmuszony do kontynuowania współpracy.
Natomiast Christian Horner oświadczył, że przyszłość ekipy z Milton Keynes będzie zależała od Dietricha Mateschitza. "Autosport" uważa, że w Renault "drzwi są otwarte" dla Red Bulla.
Odejścia Red Bull Racing z F1 nie chce także Bernie Ecclestone. Gdyby tak się jednak stało, to w stawce mielibyśmy tylko 18 bolidów. - Dietrich Mateschitz wie co robi. On nie stracił miłości do F1. Chce być tylko konkurencyjny. Zobaczmy co się wydarzy, ale powinno być w porządku - powiedział szef F1.