Lotus F1 Team od początku swojego istnienia boryka się ze sporymi problemami finansowymi. Apogeum tych kłopotów przyszło, gdy zespołowi groziło zatrzymanie sprzętu wskutek prawnych bitew. W rezultacie problemów z zebraniem budżetu Lotus miał ograniczone możliwości rozwoju swojego bolidu.
Ten praktycznie nie usprawniany daje radę w starciu z bardziej stabilnymi finansowo ekipami. Dość powiedzieć, że w Belgii Romain Grosjean był w stanie zdobyć podium i wyprzedzić takie marki jak Ferrari czy Williams.
Zdaniem Pastora Maldonado fakt, iż Lotus jest w stanie punktować praktycznie niezmienionym bolidem w porównaniu do początku roku, dowodzi, że zespół byłby w czołówce dysponując większym budżetem.
- Wsparcie jakie mamy w fabryce i jakość naszych pracowników, myślę, że w tych elementach jesteśmy jednymi z najlepszych w Formule 1 - powiedział Maldonado. - Jedynym problemem są pieniądze.
- Mamy bolid taki sam jak na początku sezonu, a wciąż walczymy o punkty, więc wyobraźcie sobie jakby to wyglądało, gdybyśmy mogli go rozwijać?
Być może nie wygrywalibyśmy seryjnie jak Mercedes, ale bylibyśmy znacznie bliżej Ferrari czy Williamsa - dodał.