Nico Rosberg odniósł w niedzielę pewne zwycięstwo w Grand Prix Meksyku pokonując na mecie swojego partnera z zespołu Lewisa Hamiltona. Dla Niemca było to pierwszy triumf od czerwcowego GP Austrii.
W trakcie wyścigu w Mexico City doszło jednak do kontrowersyjnej sytuacji, gdy Hamilton proszony o zjazd do alei serwisowej odmówił i po dodatkowym okrążeniu oraz nerwowej dyskusji z inżynierem ostatecznie zgodził się postąpić według poleceń.
- Mercedes nie pozwolił Hamiltonowi wybrać strategii, czym starał się chronić Rosberga - napisał po wyścigu hiszpański dziennik Marca. - Rosberg otrzymał prezent od Mercedesa - opisywało z kolei całe zdarzenie El Mundo.
Hamilton nie krył swojej złości w rozmowie z mediami w poniedziałek również doszukując się drugiego dna w całej sytuacji. - Zespół czuł potrzebę, by ocieplić atmosferę - powiedział.
- Wiem co mam na myśli mówiąc te słowa, ale tego nie powiem. Powinniście zapytać Toto (Wolffa) i Nikiego (Laudę) co oni o tym myślą. Co zrobili za kulisami, aby (Rosberg) był szczęśliwy - dodał.
Po zawodach w Meksyku współpracujący z Mercedesem w roli doradcy Niki Lauda upierał się, że Rosberg zwyciężył zasłużenie. - Gratuluje mu, udało mu się wrócić do gry. Pod każdym względem był lepszy niż Lewis w Meksyku - stwierdził Austriak.
Brytyjski dziennik The Times donosi tymczasem, że wkrótce Lauda opuści stajnię z Brackley. Ma to być pokłosiem konfliktu z szefem teamu Toto Wolffem. Spojrzenie na politykę zespołu miało poróżnić dwie najważniejsze postacie w Mercedesie.
Małysz o Panserim: Byłem zszokowany. Wielkie poświęcenie i zaangażowanie
Źródło: Agencja TVN/x-news