Ciemne chmury zawisły na Grand Prix Stanów Zjednoczonych w ubiegłym roku, gdy gubernator stanu Teksas zdecydował o obniżeniu dofinansowania dla wyścigu F1 z 25 milionów dolarów rocznie na mniej niż 20.
- Używając terminologii technicznej powiem, że zostaliśmy wykiwani - stwierdził promotor zawodów w Austin, Bobby Epstein.
O wsparciu dla organizatora GP Stanów Zjednoczonych zapewnił jednak szef F1, Bernie Ecclestone. - Mamy ważny kontrakt z torem w Austin. Wykonują świetną robotę i mam nadzieję, że będą ją kontynuować - stwierdził 85-latek.
Wyścig Formuły 1 na torze w Austin pojawił się w oficjalnym kalendarzu mistrzostw świata na sezon 2016 opatrzony podpisem "do zatwierdzenia".