Ferrari w poprzednim sezonie F1 mocno poprawiło swojego notowania wracając na podium klasyfikacji generalnej producentów. Do wzrostu formy włoskiej stajni przyczynił się Sebastian Vettel, który odniósł trzy zwycięstwa.
- Ferrari znalazło swoją dawną moc - oświadczył Niki Lauda, przed laty mistrz w barwach Ferrari, a dzisiaj dyrektor niewykonawczy w Mercedesie.
- Nie ma wątpliwości, że pomógł im w tym Vettel. To, że potrafi jeździć szybko, nie podlega dyskusji. Jest głodny sukcesu i w dodatku potrafi prowadzić za sobą cały zespół, a to sprawia, że jest niezwykle niebezpiecznym przeciwnikiem.
Mercedes mimo totalnej dominacji w sezonach 2014 i 2015 miał swoje problemy. Waśnie między kierowcami prowadziły do wielu konfliktów. Zdaniem szefa teamu Toto Wolffa w nadchodzącym sezonie Ferrari będzie gotowe wykorzystać każde potknięcie.
- Obawiamy się, że Vettel może skorzystać na rywalizacji Hamiltona i Rosberga - przyznał Wolff. - Nas zawodnicy są na bardziej zbliżonym poziomie niż w Ferrari, gdzie łatwo wytypować kierowcę numer 1 i 2. To może działać na naszą niekorzyść.
Dowodzący Mercedesem oświadczył, że zespół będzie bacznie przyglądał się relacjom pomiędzy kierowcami, a w przypadku dalszego ich pogorszenia, rozważy zmiany. - Tak długo jak nie wpływa to (konflikt) na zespół, możemy to akceptować - stwierdził Wolff.