Nico Hulkenberg ustanowił najlepszy czas dnia 1:25,286 na nieco ponad godzinę przed tradycyjną przerwą na lunch. Kierowca Force India nie należał jednak do najbardziej pracowitych i w porannej sesji pokonał ledwie 37 okrążeń.
Prawie dwa razy więcej kółek wykręcił drugi w tabeli Kevin Magnussen. Duńczyk zadebiutował wreszcie w Renault, przejmując obowiązki z rąk Jolyona Palmera. Szczęśliwie dla niego nie miał on większych problemów z RS16, które w poprzednich dniach sprawiało wiele zawodu mechanikom.
Trzecim czas o poranku należał do Nico Rosberg. Mercedes był tradycyjnie najaktywniejszy w Barcelonie (74 okrążenia). Zespół poinformował, iż w obawie o kondycję swoich kierowców, którzy w poniedziałek i wtorek pokonali łącznie ok 350 okrążeń, w środę i czwartek będą dzielić się obowiązkami.
Na kolejnym miejscach plasowali się kierowcy ze stajni Red Bulla - Carlos Sainz jr. i Daniił Kwiat. Hiszpan spowodował jedną z dwóch czerwonych flag po zatrzymaniu bolidu na wyjeździe z pit lane. Za drugą był odpowiedzialny Rio Haryanto, który wpadł w pułapkę żwirową w jednym z zakrętów.
Ani jednego mierzonego okrążenia nie wykręcił Kimi Raikkonen. Fin opuścił garaż krótko przed przerwą. Wcześniej inżynierowie Ferrari sprawdzali działanie systemu paliwowego w SF16-H.