Były mistrz świata krytykuje F1: Idziemy w stronę Hollywood

Królowa sportów motorowych próbując na siłę zyskać nowych sympatyków rujnuje swoją wiarygodność, uważa mistrza świata F1 z 1997 roku, Jacquesa Villeneuve.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
AFP / COR MULDER

Jacques Villeneuve odwołując się nie tylko do obecnej krytyki F1, ale także wszystkich zmian w ostatnim dziesięcioleciu, w tym m.in. wymiany silników na słabsze i gorzej brzmiące V6 czy wprowadzeniu systemu DRS, by ułatwić wyprzedzanie, stwierdził, że szefowie Formuły 1 próbują na siłę zmienić sport w rozrywkę.

- Idziemy w złym kierunku starając się robić z tego "show" - powiedział Kanadyjczyk w rozmowie z Le Figaro.

- Staramy się być jak X-Games, odwołując się do nastolatków, którzy całe swoje życie spędzają w internecie, gdzie co 10 minut robią coś kompletnie innego.

- Formuła 1 nigdy nie była jak wielkie show z wybuchającymi samochodami, driftingiem i dziesiątkami tysięcy wyprzedzeń na torze. Nie możemy tworzyć sztucznej rozrywki jak Hollywood, bo to niszczy ten sport. Musimy przywrócić F1 jej dawną świetność i prestiż - dodał.

Zobacz wideo: Arkadiusz Milik: trener ma nosa i dobre oko
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×