Przyszłość kierowcy F1 zależy od... SMS-ów

Jak się okazało, dalsze starty Rio Haryanto w Formule 1 zależą od jego kibiców w Indonezji. Kierowca musi liczyć na popularność konkursów smsowych z jego udziałem.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
AFP

Według doniesień "CNN Indonesia" rząd Indonezji zorganizował konkursy smsowe z pomocą pięciu firm telekomunikacyjnych - Telkomsel, Indosat, Smartfren, XL Axiata i Tri, aby wspomóc finansowo Rio Haryanto, który do opłacenia kolejnej raty w Manor Racing potrzebuje 4,2 milionów euro.

Zabawa polega na tym, że fani wysyłają SMS-a o treści "Rio" na wskazany numer telefonu. Według obliczeń, kibice muszą wysłać około 12,4 milionów takich wiadomości tekstowych do połowy lipca.

- Wesprzyjmy go. Myślmy o tym jak o braniu leków i wysyłajmy je trzy razy dziennie - zachęcał minister ds. komunikacji.

Indonezja jest czwartym krajem pod względem zaludnienia - 250 milionów ludzi. Również liczba użytkowników telefonów komórkowych jest bardzo duża. Wydaje się zatem, że Harynato nie będzie miał problemów z zebraniem funduszy.

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Dramatyczny moment w walce Krzysztofa Głowackiego. "Przetrzymał resztkami charakteru"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×