GP Hiszpanii: Sędziowie ukarali kierowcę Renault

AFP
AFP

Kevin Magnussen za atak na swojego zespołowego partnera Jolyona Palmera otrzymał od sędziów surową karę. Na "dywanik" trafił również lider Toro Rosso, Carlos Sainz.

W tym artykule dowiesz się o:

Kevin Magnussen zdaniem sędziów był winnym w kolizji dwóch bolidów Renault na ostatnim okrążeniu wyścigu o GP Hiszpanii. Duńczyk za atak na 13. pozycję zajmowaną przez Jolyona Palmera otrzymał 10-sekundową karę oraz dwa punkty karne.

W efekcie otrzymania kary, która została dopisana do końcowego czasu Magnussena, kierowca Renault spadł z 14. na 15. lokatę. O jedno oczko awansował dzięki temu Felipe Nasr z Saubera.

Reprymendę otrzymał zaś od sędziów szósty na mecie Carlos Sainz jr., który jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu opuścił aleję serwisową przy czerwonym świetle.

Przypomnijmy, że wcześniej sędziowie zajmując się kluczowym wypadkiem Lewisa Hamiltona z Nico Rosbergiem na pierwszym okrążeniu nie przyznali winy żadnemu z kierowców, uznając całe zdarzenie z "incydent wyścigowy".

ZOBACZ WIDEO Ani słowa o sporcie: Marek Cieślak (część 1.) (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: