W Monako z ulepszonej jednostki napędowej Renault skorzysta Daniel Ricciardo. Red Bull zyskał nowy silnik dzięki łasce francuskiego producenta, który zdecydował o podziale zmodyfikowanych jednostek między fabryczny zespół i austriacką stajnię.
Początkowo Renault zapowiedziało wprowadzenie układu napędowego w najnowszej specyfikacji dopiero od GP Kanady. Pozytywne opinie kierowców podczas testów w Barcelonie, skłoniły jednak szefostwo do dostarczenie przynajmniej po jednym egzemplarzu usprawnionego silnika dla obu zespołów.
W fabrycznym teamie Renault z nowej jednostki skorzysta bardziej doświadczony Kevin Magnussen. W Red Bullu trafi on do bolidu Daniela Ricciardo, mimo iż to Max Verstappen dał w ostatnim wyścigu w Hiszpanii zwycięstwo "Czerwonym Bykom".
Spekuluje się, że zmodyfikowany sinik da zespołom nawet 0,5 sekundy na okrążeniu. Na specyficznej ulicznej pętli w Monte Carlo może to być jednak mniejsza różnicą rzędu 0,2 sekundy.
ZOBACZ WIDEO: Marek Cieślak: nie mogłem pisać bzdur, że w żużlu wszystko jest piękne