Po raz ostatni Grand Prix Holandii rozgrywane było w roku 1985. Teraz obiekt Zandvoort mógłby znów wrócić do kalendarza F1. Nie jest tajemnicą, że głównym powodem takich rozważań jest ostatni triumf Maxa Verstappena w Grand Prix Hiszpanii.
Szef obiektu, Erik Weijers, cytowany przez gazetę "Noordhollands Dagblad" przyznał, że musi liczyć na pomoc w osiągnięciu celu, jakim jest powrót. - Nie możemy tego zrobić sami, ponieważ jest to globalne wydarzenie, które przekracza możliwości toru.
- Istnieje wiele możliwości, a my mamy potencjał. Potrzebujemy jednak planu oraz negocjacji z Formułą 1 - dodał.
Weijers oznajmił także, że najbardziej realną datą na chwilę obecną jest sezon 2020. - To byłby dobry rok na powrót, akurat w 35. rocznicę rozegrania ostatniego Grand Prix Holandii - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Polski motocyklista goni marzenia. "Zaczynałem w oficerkach i spodniach z targu" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}