Sebastian Vettel: Kryzys w Ferrari? Widzą go tylko media

PAP/EPA
PAP/EPA

Były mistrz świata i ubiegłoroczny lider Ferrari, Sebastian Vettel zapewnił, że mimo medialnych spekulacji legendarna stajnia z Maranello jest w jak najlepszej kondycji, a on sam nie zamierza odchodzić.

W tygodniu poprzedzającym GP Węgier media sugerowały, że Ferrari pożegna wkrótce swojego dyrektora technicznego Jamesa Allisona. Na miejsce Brytyjczyka miałby wskoczyć jego bardziej utytułowany rodak Ross Brawn. Ten jednak szybko zaprzeczył swojemu powrotowi do Scuderii.

- Media wolą mówić o złych rzeczach zamiast szukać pozytywów - powiedział Sebastian Vettel, który zauważa medialną nagonkę na Ferrari po kilku słabszych występach.

- Wszystkie sugestie, że "wszystko się  wali, trzeba natychmiast coś zmienić, wyrzucić pewne osoby" nie pochodzą od nas, to wszystko pisze prasa.

Vettel wyśmiał także plotkę, którą powtórzył jego były szef, Christian Horner, jakoby od 2018 roku miał startować dla Mercedesa. - Ciekawe, że wie o tym bez rozmowy ze mną - śmiał się Niemiec. - Nie ma w tym żadnej prawy. Jesteśmy mocno zmotywowani, by wrócić Ferrari na szczyt - zapewnił.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piątek: widzieliśmy, że rywali łapały już skurcze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)