Po incydencie z Maxem Verstappenem, Nico Rosberg został ukaraną 5-sekundową karą za zbyt ostry atak na Holendra. Niemiec odbył ją w pit stopie. Pechowo jednak zabrała ona kierowcy kilka dodatkowych sekund.
Zanim mechanicy ruszyli do wymiany kół minęło aż osiem sekund. Toto Wolff na antenie BBC tłumaczył źródło problemów: - Wierzcie lub nie, ale nawet w Formule 1 może zawieźć zwykły stoper. Musieliśmy zachować ostrożność stąd dłuższa przerwa.
Rosberg zwrócił uwagę, że dodatkowe trzy sekundy nie zrobiłyby różnicy. - Bez tego i tak nie dałbym rady dogonić żadnego z Red Bulli - przyznał.
Oprócz kary czasowej na super licencję Rosberga trafiły dwa punkty karne. Niemiec ma obecnie cztery oczka na swoim koncie.
ZOBACZ WIDEO Marcin Krukowski: Nie chodzi o wyniki, a o mocną głowę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}