GP Belgii: Mistrzowie świata z końca stawki. Historyczny wyścig w Belgii

Weekend w Belgii przeszedł do historii już w sobotę dzięki kolejnemu rekordowi Maxa Verstappena. 18-latek dzięki zajęciu 2. pozycji zapewnił sobie miejsce w pierwszym rzędzie jako najmłodszy kierowca w historii Formuły 1 od czasu Ricardo Rodrigueza, który w wieku 19 lat ruszał z pierwszej linii do włoskiego GP w 1961 roku.

Obok Holendra ustawi się zwycięzca kwalifikacji Nico Rosberg. Co ciekawe obaj kierowcy to wciąż pretendenci do tytułu mistrza świata, czego nie można powiedzieć o zawodnikach ostatniej linii, w której "stanie" łącznie pięć tytułów mistrzowskich!

Po karach za wymianę jednostki napędowej dla Lewisa Hamiltona (-55 miejsc) i Fernando Alonso (-35 miejsc) kierowcy Mercedesa i McLarena wspólnie staną w ostatniej linii.

Po kwalifikacjach karę przyjął również Esteban Gutierrez. Meksykanin stracił trzynaste miejsce za blokowanie Pascala Wehrleina jeszcze w trzeciej sesji treningowej.

Grand Prix Belgii- ustawienie na starcie:

1. linia
(1) Nico Rosberg - Mercedes
(2) Max Verstappen - Red Bull

2. linia
(3) Kimi Raikkonen - Ferrari
(4) Sebastian Vettel - Ferrari

3. linia
(5) Daniel Ricciardo - Red Bull
(6) Sergio Perez - Force India

4. linia
(7) Nico Hulkenberg - Force India
(8) Valtteri Bottas - Williams

5. linia
(9) Jenson Button - McLaren
(10) Felipe Massa - Williams

6. linia
(11) Romain Grosjean - Haas
(12) Kevin Magnussen - Renault

7. linia
(13) Jolyon Palmer - Renault
(14) Felipe Nasr - Sauber

8. linia
(15) Pascal Wehrlein - Manor
(16) Carlos Sainz - Toro Rosso

9. linia
(17) Esteban Ocon - Manor
(18) Esteban Gutierrez* - Haas

10. linia
(19) Daniil Kvyat - Toro Rosso
(20) Marcus Ericsson** - Sauber

11. linia
(21) Lewis Hamilton*** - Mercedes
(22) Fernando Alonso**** - McLaren

* - kara blokowanie w 3. treningu (-5)
** - kara za użycie szóstego turbo (-10)
*** - kara za użycie ponad regulaminowej liczby elementów jed.napędowej (-55) 
**** - kara za użycie ponad regulaminowej liczby elementów jed.napędowej (-35)

ZOBACZ WIDEO: Tłumy kibiców mogą podziękować Tomaszowi Majewskiemu

{"id":"","title":""}