Niemieckie media donoszą, iż Bernie Ecclestone zraził do siebie prezesa amerykańskiego koncernu Liberty Media, Johna Malone. Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom Brytyjczyk nie będzie sprawował funkcji szefa F1 przez kolejne trzy lata, a jedynie do ostatniego wyścigu sezonu w Abu Zabi.
Sporo kontrowersji towarzyszy również kwestiom finansowym, jako że Liberty Media chce poprawić kondycję królowej motorsportu. Na zmianach ma ucierpieć Ferrari, które miałoby stracić dodatkowe miliony otrzymywane z tytułu "legendarnego" statusu.
Zainteresowaniem zespołów cieszy się z kolei zapowiadana przez nowych właścicieli, możliwość sprzedaży kupna akcji F1. Mercedes zadeklarował, iż jest gotowy przejąć nawet 10 procent udziałów. Wcześniej powinno dojść do spotkania w tej sprawie szefów wszystkich fabrycznych teamów w F1.
Bild informuje ponadto, że wbrew temu co spekulują media, koncern Liberty Media nie planuje ekspansji na amerykański rynek i organizacji kolejnych GP w USA. Według plotek w kalendarzu może nawet przybyć europejskich wyścigów. Ceny wejściówek mają również dramatycznie spaść, co ma przyciągnąć widzów na trybuny.
ZOBACZ WIDEO: Kometka na Narodowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}