Daniel Ricciardo: Miło, gdy wywieramy presję na Mercedesa

PAP/EPA
PAP/EPA

Drugi na mecie GP Singapuru, Daniel Ricciardo przyznał, że nie ma prawa być zawiedziony mimo, iż ostatecznie nie udało mu się odnieść zwycięstwa w wyścigu.

Daniel Ricciardo po raz trzeci w tym sezonie miał poważne szanse na wygrane wyścigu. Po straconych okazjach w Hiszpanii i Monako, w Singapurze Australijczyk pojechał perfekcyjnie lecz i to nie wystarczyło.

- Byliśmy w tym roku bardzo blisko kilka razy. Nie będę stał na podium i narzekał - powiedział drugi kierowca wyścigu w Singapurze. - Spróbowaliśmy czegoś innego ze strategią, było naprawdę blisko.

Na konferencji Ricciardo dodał jednak, że samo dogonienie Rosberga było łatwiejsze niż ewentualne wyprzedzenie. - Zespół decydował się na trzy pit stopy. To miało mi pomóc. Wiedziałem jednak, że nawet, gdy się zbliżę, to wyprzedzenie go będzie trudne.

- Miło jednak, gdy wywieramy presję na Mercedesa - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Probierz: o miejsce walczy się na boisku, a nie płacząc w prasie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)