Mercedes przestrzega Hamiltona i Rosberga "Wynik w Malezji jest dla nas ważny"

PAP/EPA / TAMAS KOVACS HUNGARY OUT / Zespół Mercedesa
PAP/EPA / TAMAS KOVACS HUNGARY OUT / Zespół Mercedesa

Niedzielny wyścig o GP Malezji powinien zostać zdominowany przez zespół Mercedesa. Mimo tego szefowie "Srebrnych strzał" będą do końca drżeć o końcowy rezultat.

GP Malezji jak co roku jest istotną imprezą dla fabrycznego teamu Mercedesa, którego sponsorem tytularnym jest główny organizator wyścigu firma Petronas. W poprzednim sezonie zespół przegrał prestiżowe starcie z Ferrari. Teraz nie chce pozwolić na podobną wpadkę.

Jedynym zagrożeniem dla Mercedesa jest więc wewnętrzna walka kierowców, którzy pozostają głównymi rywalami w walce o tytuł. Toto Wolff ma nadzieję, że zawodnicy w niedzielę będą kierować się przede wszystkim wynikiem zespołu.

- Im bliżej jesteśmy końca (sezonu), tym więcej mają do stracenia - powiedział Wolff. - Dla nas po ubiegłorocznej porażce, zwycięstwo w Malezji jest bardzo istotne. Szczególnie, że możemy przed kibicami wywalczyć trofeum Petronasa dla zwycięskiego teamu.

Po kilku poważniejszych starciach Hamiltona i Rosberga w trakcie bieżącego sezonu, kierowcy zostali ostrzeżeni, w jaki sposób skończy się dla nich ewentualna kolizja.

- Nie musimy im o tym przypominać - uważa Wolff. - Mieli różne momenty, ale wiedzą dobrze jak istotny jest dla nas wynik w Malezji i jak wiele znaczy dla naszego sponsora. Od tygodnia promujemy ten wyścig. Wiedzą, że to bardzo ważne.

ZOBACZ WIDEO: KSW 37: pierwsza taka sytuacja w karierze Pudzianowskiego

Komentarze (0)