Pojedynki Kimiego Raikkonena z Maxem Verstappenem były ozdobą kilku tegorocznych wyścigów. Jeden z najstarszych zawodników w stawce i jej najmłodszy przedstawiciel często spierali się przy nich o winę. Dla Fina nie był to jednak powód do zawiści.
- Nie mam nic przeciwko niemu. To dobry kierowca, który wykonuje swoją robotę - powiedział Raikkonen, który w minionym tygodniu obchodził swoje 37. urodziny.
- Oczywiście pewne rzeczy są nieco na granicy ryzyka, ale to sędziowie podczas wyścigów decydują o ich ocenie. W dłuższej perspektywie wszystko zawsze się równoważy.
- W Formule 1 bywa tak, że w jednym sezonie ciągle toczysz pojedynki z jednym kierowcą, a w kolejnym jest to zupełnie ktoś inny - dodał Fin.
Kimi Raikkonen i Max Verstappen są bezpośrednimi sąsiadami w klasyfikacji indywidualnej. Kierowca Ferrari zajmuje czwarte miejsce i wyprzedza 19-latka o pięć punktów.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"