Kevin Magnussen podczas próby wyprzedzenia Kwiata nie zmieścił w zarysie toru i wyjechał na pobocze w zakręcie numer 12. Pozycję zyskał, więc w nieprzepisowy sposób. Sędziowie incydent przeanalizowali po wyścigu. Doliczyli do jego czasu dodatkowe pięć sekund kary i dopisali do jego konta dwa punkty karne.
W konsekwencji Duńczyk spadł z 11. na 12. miejsce.
- Ta kara jest frustrująca, ale to już czasami bywa w wyścigach. Miałem świeższe opony od Kwiata i zahamowałem dużo później od niego. Widząc to, odpuścił hamulec i zbliżył się do mnie w zakręcie. Nie było możliwości, aby mógł się zatrzymać, a nie było tam miejsca dla dwóch bolidów - tłumaczył sytuację Magnussen.
GP USA wygrał Lewis Hamiltonem przed Nico Rosbergiem. Brytyjczyk zmniejszył stratę do swojego kolegi z Mercedesa do 26 punktów.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: TOP-8 celem na Grand Prix