Do pierwszego testu przed startem sezonu 2017 zostały cztery tygodnie. Do tego czasu Toro Rosso chce pracować bez przerwy. Dlatego pracownicy będą przychodzić do fabryki na trzy zmiany przez siedem w dni tygodniu. Wszystko przez zmiany techniczne, które mają sprawić, że bolidy będą szybsze.
Pierwsze testy przedsezonowe rozpoczną się 27 lutego w Barcelonie, pięć dni później niż rok temu. Dlatego zespoły skupiają całe swoje zasoby, aby zdążyć na czas. Ekipa z Faenzy ma także drobne opóźnienie z bolidem na sezon 2017 ze względu na wybór dostawcy silnika.
- Jeśli chodzi o produkcję, to będziemy musieli przez pewien okres pracować 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Od połowy stycznia do połowy lutego wdrożymy system trzyzmianowy - powiedział Franz Tost dla "Autosport".
Tradycyjnie grudzień i styczeń są najbardziej kluczowymi miesiącami w rozwoju bolidów. Zespoły dają jak najwięcej czasu swoim projektantom, aby zwiększyć maksymalnie osiągi. Dlatego z każdym dniem kalendarz staje się coraz bardziej napięty.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Nie wiedziałem, że Boniek to taki fan żużla (Żródło: TVP S.A.)