Paul Hembery: Zespoły będą się wzajemnie oszukiwać

PAP/EPA / José Méndez
PAP/EPA / José Méndez

Według Paula Hemberego z Pirelli na początku tegorocznej kampanii F1 poczekamy kilka wyścigów zanim wyłoni się rzeczywisty układ sił w stawce.

W tym artykule dowiesz się o:

Jedną z rewolucyjnych zmian przed sezonem 2017 jest wyposażenie bolidów w nowe szersze opony. Pirelli testowało nowy produkt z Ferrari, Mercedesem i Red Bullem, ale wciąż obawia się tego jak będzie wyglądać pierwszy wyścig w Melbourne.

- Problem polegał na tym, że testowaliśmy z bolidami o pięć sekund wolniejszymi niż te które powstają i pojawią się na testach zimowych w Barcelonie - powiedział przedstawiciel Pirelli, Paul Hembery.

- Jeśli liczby będą inne, niż dane jakimi dysponujemy, to może się okazać, że nasz wybór opon na początek sezonu był zbyt konserwatywny - dodał.

Według Hemberego kolejnym problemem jest fakt, że część zespołów może skrywać w tajemnicy swój potencjał podczas testów w Barcelonie, a nawet w pierwszym wyścigu w Australii.

- Wielu będzie próbowało oszukać rywali albo zastanawiać się jak zbliżyć się do konkurencji, gdy ta nie jeździ na sto procent - stwierdził.

- Dowiemy się więcej dopiero w Chinach i Bahrajnie, gdzie powinniśmy zobaczyć prawdziwy potencjał zespołów - podsumował Hembery.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017 przebiega pod dyktando pogody (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: