Rewolucja, której jesteśmy świadkami w Formule 1, jest efektem zmian właścicielskich. Przed paroma dniami grupa Liberty Media nabyła drugi pakiet akcji F1 od Berniego Ecclestone'a. Amerykanie nie mieli skrupułów i bardzo szybko pozbawili 86-letniego Brytyjczyka zajmowanej funkcji.
Od poniedziałku nowym szefem F1 jest Chase Carey, który ma na swoim koncie m. in. współpracę z mediami należącymi do miliardera Ruperta Murdocha. Careyowi doradzać będą Ross Brawn oraz Sean Bratches. - FIA oczekuje ścisłej współpracy i realizacji jednolitych celów razem z Liberty Media. Naszym pragnieniem jest dalsze rozwijanie Formuły 1 dzięki wysokim kompetencjom nowego właściciela F1, które można już było zauważyć w mediach czy sporcie - powiedział Jean Todt, prezydent FIA.
Todt, który przed objęciem funkcji w FIA, przez wiele lat był szefem zespołu Ferrari w F1, docenia również osiągnięcia Ecclestone'a. - FIA pragnie podziękować odchodzącemu szefowi F1, Berniemu Ecclestone'owi, który poświęcił czterdzieści lat swojego życia na rzecz Formuły 1, będąc w tym okresie nie tylko członkiem organu zarządzającego F1, jak też przedstawicielem Światowej Rady Sportów Motorowych - dodał Francuz.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach