Prezydent FIA nie chce większej rewolucji w F1
Jean Todt nie sądzi, aby Formuła 1 potrzebowała radykalnych zmian, po tym jak władzę w królowej motosportu objął amerykański koncern Liberty Media.
Mimo zmian na najważniejszych stanowiskach, prezydent FIA Jean Todt nie oczekuje, by nowi zarządcy Formuły 1 musieli dokonywać radykalnych zmian.
- Myślę, że Formuła 1 już teraz jest wielka - upierał się Todt. - Sport potrzebuje nieprzewidywalności, a w poprzednim roku walka o tytuł trwała do ostatniego zakrętu.
- Jestem pewien, że Liberty pokażą nam swoje spostrzeżenia dotyczące innych form komunikacji, które mogą przyciągnąć do sportu nowych fanów - dodał.
Dla szefa FIA problemem nie jest również fakt, iż od trzech lat na torach Formuły 1 dominuje jeden zespół. - Teraz jest to Mercedes, a wcześniej był Red Bull, Ferrari, McLaren i Williams. Tak jest również w innych sportach, jak lekka atletyka czy piłka nożna - powiedział Todt.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem