Zdaniem Rossa Brawna zniesienie przepisu o niebieskich flagach sprawiłoby, że wyścigi stałyby się bardziej ekscytujące. Zgadza się to z kierunkiem rozwoju sportu jaki zapowiadali nowi właściciele F1 - Liberty Media.
- Ken Tyrrell zasłynął w Formule 1 z tego, iż jego kierowcy mieli zakaz oddawania pozycji rywalom, nawet jeśli byli dublowani! - powiedział Brawn odwołując się do słynnego zespołu Tyrrell Racing, który wywalczył mistrzostwo w 1971 roku. - Instynkt podpowiada mi, że zniesienie niebieskich flag dodałoby smaczku wyścigom.
- Obecni kierowcy, przede wszystkim ci ze ścisłej czołówki, narzekają bezustannie przez radio "powiedzcie, aby dali mu niebieską flagę! niebieska flaga!". Domagają się swobodnej drogi i psychicznie są dostosowani do tego, że ją otrzymają.
- Kierowcy poprzednich epok nie mieli tego komfortu. Jeśli chcieli kogoś wyprzedzić, to musieli po prostu zrobić to po walce - dodał.
Formuła 1 wychodząc naprzeciw oczekiwaniom kibiców postanowiła, by od tego sezonu karać zawodników tylko za ewidentne doprowadzanie do kolizji. Pozostałe przypadki mają nie być rozpatrywane, co ma zachęcić zawodników do licznych prób ataku.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana Realu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]