Nowi właściciele Formuły 1 grupy Liberty Media dążąc do reorganizacji mistrzostwa świata, powierzyli cykl królowej motosportu w ręce Rossa Brawna. Były szef zespołów F1 szybko zadeklarował, że chce dokonać zmian w formacie rozgrywania weekendów Grand Prix, jednak w taki sposób, aby nie wpływały one przebieg wydarzeń obecnego czempionatu.
- Moim marzeniem byłaby organizacja raz w roku dodatkowego wyścigu bez punktów - nakreślił swój pomysł Brawn. - W ten sposób moglibyśmy spróbować innych wariantów rywalizacji i zobaczyć jak się sprawdzą.
- W trakcie takiego weekendu można eksperymentować, by wypracować idealne rozwiązanie, a dopiero później myśleć o przeniesieniu tego do cyklu mistrzostw świata - kontynuował.
Formuła 1 ma bogatą historię organizacji zawodów z udziałem najlepszych bolidów poza Grand Prix. Ostatni z nich rozegrano 34 lata temu na torze Brands Hatch. Imprezę pod nazwą "Race of Champions" wygrał wówczas Keke Rosberg w samochodzie Williamsa.
- Jeśli chcemy zmienić format rozgrywania mistrzostw świata, to musimy mieć gotowe i sprawdzone rozwiązanie - tłumaczył dalej Brawn. - Nie możemy po prostu po kilku wyścigach zrezygnować z pewnych pomysłów dlatego, że się nie sprawdziły. Gdy wprowadzimy zmiany, to muszą one obowiązywać przez całe mistrzostwa - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie