Robert Kubica: Bliżej mi do F1 niż dwa lata temu

Facebook / facebook.com/bykolles
Facebook / facebook.com/bykolles

Na torze Monza Robert Kubica przygotowuje się do Prologu WEC. Udzielił także wywiadu dla "Gazety Wyborczej", w którym nawiązał do ewentualnego powrotu do Formuły 1. - Może jednak moja cierpliwość zostanie kiedyś nagrodzona - powiedział Polak.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie ma co grzebać w mrowisku, ale... Formuła 1 to nie jest furtka zamknięta. Bliżej mi do niej niż dalej dwa lata temu. Tylko, że to nic nie oznacza. Ani że będę jeździł w F1, ani że nie będę. Może jednak moja cierpliwość zostanie kiedyś nagrodzona - przyznał Robert Kubica w rozmowie dla "Gazety Wyborczej".

W sobotę na torze Monza polski kierowca rozpocznie przygotowania do swojego pełnego sezonu w WEC. Na włoskim torze odbędzie Prolog Monza, czyli test przed pierwszym wyścigiem.

- Moje ciało dobrze zagościło się w kokpicie. Obawiałem się o to, zwłaszcza, że w samochodzie naszego zespołu jest po prawej stronie mniej miejsca. A ja potrzebuje go więcej niż w czasie, gdy jeździłem w F1. Ale okazało się, że nie potrzebuję żadnych zmian - dodał Kubica.

Rywalizacja na Monzy rozpocznie się w sobotę o godzinie 9:00 od trzygodzinnej porannej sesji. Po przerwie na lunch (14:00) zawodnicy ponownie wyjadą na tor. Na godzinę 19:00 zaplanowano jedyną wieczorną sesję. W niedzielę zawodnicy i zespoły spędzą na torze sześć godzin w dwóch sesjach: porannej (9:00) i (14:00) popołudniowej, która zakończy prolog na Monzy.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość

Komentarze (0)