Sędziowie podczas GP Chin zauważyli dziwne ustawienie Sebastiana Vettela. Niemiecki kierowca nie został ukarany, pomimo analizy tej próby startowej. Po starcie reprezentant Scuderia Ferrari utrzymał swoją drugą lokatę.
- Rozumiem, co chciał zrobić Seba - powiedział Christian Horner, który był szefem Vettela w Red Bull Racing.
- Nie chciał stać na mokrej części toru, więc ustawił się z boku. Ale czy takie coś jest dopuszczalne? - pyta Brytyjczyk.
Jeszcze wyjaśniając: Vettel wykorzystał lukę w przepisie o starcie. Ale jakoś nie wierzę, że Whiting tego nie zakaże w przyszłości.#F1pl pic.twitter.com/b6MJqCjiTV
— Rafał Majchrzak (@RMnaTT) 9 kwietnia 2017
Dlatego szef stajni z Milton Keynes nawołuje, aby jasno określić ustawienie kierowców na starcie. - Powinniśmy mieć czarno na białym wyjaśnione, co w tym obszarze jest dozwolone, a co nie - zakończył.
O tym incydencie wypowiedział się Sebastian Vettel po wyścigu. - Nie chciałem znajdować się na mokrej linii. Przepisy tego nie zabraniają - oznajmił Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Stracona szansa i sensacyjna porażka Barcelony - zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]