Kierowcy F1 w szoku po decyzji Alonso. "Nie powinniśmy poświęcać wyścigów w F1"

Rywalizujący z Fernando Alonso kierowcy Formuły 1 twierdzą, że nie poświęciliby za nic startu w Grand Prix dla występu w innej serii wyścigowej, tak jak Hiszpan zrobił z GP Monako.

Fernando Alonso zamiast startu w prestiżowych zawodach o GP Monako, wybrał udział słynnym wyścigu Indianapolis 500. Jego koledzy z torów Formuły 1 byli zaskoczeni decyzją podwójnego mistrza świata.

- Nigdy nie opuściłbym wyścigu F1, by wystartować w innych zawodach - stwierdził stanowczo Lewis Hamilton. Nico Hulkenberg, który w 2015 roku zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, stwierdził, że jego startu w WEC nie można porównać z tym, co zrobił Alonso.

- Ja nie odszedłem z F1 w taki sposób jak Fernando. Nie zrobiłbym tego nigdy, gdyby weekendy WEC i F1 kolidowały ze sobą. Jestem zaskoczony tak samo jak inni - powiedział Niemiec.

Były partner zespołowy Alonso z Ferrari, Felipe Massa, jest również zszokowany decyzją swojego przyjaciela. - Gdyby ktoś zdecydowałby się na taki start w weekend, gdy nie ma Grand Prix, to nie zdziwiłoby nikogo. Poświęcenie F1 dla innego kategorii to wielka niespodzianka. Być może za tym kryje się coś więcej - nie wiemy, czy wyszło to od Fernando, McLarena, a może Hondy - zastanawia się Brazylijczyk.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Romain Grosjean, który sam od niedawna przyznał, że kuszą go występy w amerykańskiej serii NASCAR, odkłada swoje marzenia na czas odejścia z F1. - Świetnie dla motosportu, że kierowca Formuły 1 pojawi się na Indianapolis 500, ale możesz tak robić dopiero po zakończeniu kariery w tym sporcie. Sam nie zrobiłbym tego, gdy jestem zaangażowany w pewien projekt - powiedział Francuz.

Innym kierowcą, który myśli o startach w IndyCar jest Sergio Perez. Meksykanin również jednak nie byłby w stanie poświęcić startu w Formule 1. - Nie przegapiłbym GP Monako. To był ulubiony weekend w sezonie - przyznał.

- Fernando powinien sobie poradzić. Odnajduje się w sytuacjach wyścigowych, a w Indy wszystko rozgrywa się na ostatnich 10 okrążeniach - dodał kierowca Force India.

Komentarze (5)
avatar
marek.fox
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Alonso to pip... Skusił się na 1 wyścig bo mu zapłacili konkretnie !!! 
avatar
Marian Paździoch
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A czego niby Alonso ma żałować? Mając do wyboru prawdziwe ściganie w topowy zespole Indy albo turlanie się McLarenem w końcu stawki z 3 sekundami straty na okrążeniu. Co za frajda dla mistrza ś Czytaj całość
avatar
Slav Zdanowicz
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
co to za wyscigi?jedyne co ciekawe to start,pozniej totalna nuda, licza sie 4 bolidy i to wszystko,kiedys stawka byla bzrdziej wyrownana, teraz wsadz 15 latka do dobrego bolidu i wygrywa z byl Czytaj całość
avatar
julsonka
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
alonso po prostu chce sie ścigac i wygrywać w f1 nie ma na to szans wiec niech korzysta ! wielu zrobiłoby tak samo 
avatar
Hipolit 53
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
F1 tylko zyska bez płaczka Alonso