GP Rosji: absurdalna kolizja Palmera z Grosjeanem. "Miałem nadzieję, że użyje swojego mózgu"

AFP
AFP

Jolyon Palmer i Romain Grosjean nie dokończyli wyścigu o GP Rosji po wspólnej kolizji w pierwszym zakręcie po starcie. Kierowca Renault nie miał wątpliwości co do winy rywala.

Romain Grosjean uderzył w bolid Renault Jolyona Palmera próbując wcisnąć się od wewnętrznej brytyjskiemu kierowcy. Niestety dla Francuza w samochodzie teamu Haas, cała akcja zakończyła wyścig dla wspomnianej dwójki.

- Podskoczył na krawężniku i wylądował prosto na moim bolidzie - tłumaczył wściekły Palmer. - Podszedł do tego zbyt ambitnie. Jeśli atakujesz od wewnętrznej, to zawsze narażasz się na podbicie na krawężniku.

- Nie mogłem zrobić nic. Obok mnie jechali inni. Musiałem skręcać i liczyć na to, że on użyje swojego mózgu - podsumował z rozgoryczeniem kierowca Renault.

Dla Palmera i Grosjeana to drugi niedokończony wyścig w tym roku. Wcześniej obaj zawodnicy nie dojechali do mety inauguracyjnej rundy w Australii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wpadka Neymara. Chciał popisać się sztuczką

Źródło artykułu: