Podczas niedawnego spotkania między dyrektorem F1 ds. przepisów sportowych Rossem Brawnem, FIA a przedstawicielami zespołów uzgodniono, że Formuła 1 po sezonie 2020, gdy wygasa aktualne porozumienie Concorde Agreement, musi być głośniejsza, prostsza i tańsza przy jednoczesnym zachowaniu silników z elementami technologi odzyskiwania energii.
Szef Red Bulla, Christian Horner stwierdził, że nowe porozumienie między władzami sportu a zespołami musi przede wszystkim zapewnić możliwość wejścia na rynek niezależnego dostawcy jednostek napędowych.
- Konkurencyjny i niezależny silnik, to najważniejsza rzecz dla Formuły 1 po 2020 roku - oznajmił Horner. - Przepisy dotyczące układu napędowego powinny być ustalone najszybciej.
- Jednostka napędowa jest kluczowym elementem, bo to niej koncentruje się podmiot posiadający prawa handlowe F1. Z tym związane są koszty i konkurencyjność między dostawcami.
- Wszystkim nam jest żal męczącego się w McLarenie Fernando Alonso, a to przykład złej organizacji systemu. Dla widzów najważniejsze jest zaś brzmienie silników. Są więc pewne kluczowe kryteria na których musi skupić się Liberty Media - podsumował szef RBR.
ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]