Fernando Alonso oficjalnie potwierdził gotowość odejścia z McLarena

PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Fernando Alonso
PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ / Fernando Alonso

Fernando Alonso nie ukrywa, że nie ma w tej chwili określonych planów na swoją przyszłość w Formule 1. Dwukrotny mistrz świata jest jednak gotowy na ponowną zmianę barw.

W tym artykule dowiesz się o:

W trakcie minionego weekendu Fernando Alonso zaliczył nieudany debiut w IndyCar Series po awarii samochodu w końcówce wyścigu Indianapolis 500. Hiszpan w Ameryce był wypytywany o swoją przyszłość w Formule 1, gdzie reprezentuje wciąż barwy kompromitującego się na całej linii McLarena.

- Jasne, że mogę odejść po tym sezonie - stwierdził stanowczo. - Nie wiem do którego zespołu mógłbym trafić czy będzie to Mercedes czy inna ekipa. Trudno powiedzieć czy na przykład nagle nie zacznie dominować Renault.

- W tej chwili z czołowych zespołów tylko Red Bull ma zamknięte drzwi, bo mają u siebie młodych kierowców z długimi kontraktami - dodał.

Alonso nie ukrywa także, że chodzą mu po głowie myśli o zakończeniu kariery. 35-latek uważnie śledzi kierunek w jakim rozwija się F1 i jak przyznaje spekulacje na temat wydłużenia kalendarza mocno go zniechęcają.

- Muszę zobaczyć jakie są plany właścicieli sportu. Czytałem, że planują organizować 25 wyścigów - powiedział. - Gdy rozpoczynałem karierę w F1 mieliśmy 16 Grand Prix, teraz jest ich 20. Jeśli karzą mi odjechać 25, to odejdę na emeryturę - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz został porwany. "Założyli mi reklamówkę na głowę i wywieźli do lasu"

Komentarze (1)
avatar
AVE STAL
1.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fernando zostań niech Wolff z Lauda zdrajcą ,czarnym i Bottasem ida na emeryture a Ty zostań....