Red Bull wskazał tory, na których może znów wygrać

PAP/EPA / ANDY WONG / Samochód Red Bull Racing
PAP/EPA / ANDY WONG / Samochód Red Bull Racing

Grand Prix Wielkiej Brytanii i Węgier, to w opinii Helmuta Marko najlepsze lokalizacje do tego, by Red Bull na poważnie włączył się do walki o zwycięstwo z Ferrari i Mercedesem.

W tym artykule dowiesz się o:

Red Bull Racing za sprawą Daniela Ricciardo odniósł w Azerbejdżanie pierwsze zwycięstwo od czasu ubiegłorocznego wyścigu o GP Malezji. Zespół z Austrii miał jednak sporo szczęścia z powodu chaosu jaki panował na torze w Baku niemal przez całe zawody, rujnując m.in. plany Ferrari i Mercedesa.

Pracujący dla stajni z Milton Keynes, Helmut Marko wierzy jednak, że wraz z postępem w rozwoju bolidów, Red Bull będzie w stanie powalczyć o wygraną w normalnych warunkach i to nawet w najbliższych rundach.

- Nasza prędkość powoli wraca, co pokazały sobotnie kwalifikacje w Baku, chociaż nie możemy sami podkręcić naszych silników jak robi to Mercedes czy Ferrari - stwierdził Marko.

- Idziemy we właściwym kierunku i na konkretnym torze możemy wygrać na własną rękę. Spodziewamy się, że dostaniemy taką szansę na Silverstone lub w Budapeszcie - dodał.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica ponownie za kierownicą F1. Kulisy wielkiego powrotu Polaka (WIDEO)

Słynący z ostrej krytyki Austriak po zawodach w Azerbejdżanie nieco zelżał i chwalił pracę całego teamu oraz dostawcę jednostek napędowych - Renault. - Dokonaliśmy naprawdę wielkich postępów w porównaniu do początku sezonu. Jesteśmy nawet sekundę szybsi - przekonywał.

- Pochwały należą się też Renault, które cały czas się rozwija. Na prostej są gorsi już tylko o 0,2 sekundy, ale to wciąż istotna różnica - podsumował Marko.

Komentarze (0)