Trzy punkty karne wpisane na konto Sebastiana Vettela za spowodowanie kolizji z Lewisem Hamiltonem w Azerbejdżanie, mogą poważnie wpłynąć na rywalizację o tytuł w sezonie 2017. Kierowca Ferrari w ciągu ostatnich 12 miesięcy zgromadził na swojej superlicencji 9 punktów karnych i dzielą go tylko trzy od wykluczenia z najbliższego wyścigu.
Przed zawodami w Austrii Vettel nie martwi się jednak swoim trudnym położeniem i skupia się tylko na tym, by nie przekroczyć regulaminowej bariery. - Cóż, nie jest to rekord z którego mogę być dumny - powiedział Niemiec.
- Wielu kierowców ma na swoim koncie punkty karne, zdarzyło się tak, że ja mam ich najwięcej. Nie planuję jednak dopisywać sobie kolejnych.
- Jeśli znajdę się w trudnej sytuacji na torze nie będę podejmował ryzyka. Chcę uniknąć zdarzeń, które mogą zainteresować sędziów - podkreślił.
Sebastian Vettel musi "dotrwać" z obecnym dorobkiem punktów karnych do GP Wielkiej Brytanii, po którym to wyścigu z konta Niemca znikną dwa punkty otrzymane podczas ubiegłorocznych zawodów na torze Silverstone.
Sebastien Ogier: Kubica wrócił do swojego naturalnego środowiska. Chcę go zobaczyć w F1 (WIDEO)