Do zmiany w składzie Renault miałoby dojść podczas GP Belgii, gdzie Robert Kubica miałby zastąpić Jolyona Palmera. Jednak najpierw polski kierowca musiałby udanie przejść zbliżające się testy z francuskim zespołem.
- Czuję, że możemy zobaczyć Robert Kubica w samochodzie w tym roku, od GP Belgii. Prawdopodobnie zobaczymy go podczas testów na Węgrzech - powiedział Anthony Rowlinson dla stacji "Eleven Sport" podczas GP Austrii.
- Jestem prawie pewien, że tam zobaczymy Roberta w samochodzie z sezonu 2017. Jeśli to pójdzie dobrze, być może Robert dokończy w sezon w kokpicie Renault, a potem, kto wie co będzie w sezonie 2018 - dodał.
Kolejne testy na Paul Ricard zostały już potwierdzone przez Renault, ale ich data nie jest znana.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wróci do Formuły 1? Michał Kościuszko zabrał głos (WIDEO)
Dodatkowo nie przejechał by wymaganej ilosci okrążeń w WalencjiRenault dementuje ewentualne treningi na Monzy, co nie oznacza ze zaraz zespół nie wyskoczy z newsem że takie treningi będą w Belgii..lub po prostu tego nie napisze - zrobi niespodziankę. Po prostu marketing.
..Po Walencji też pisali ze to tylko testy "przy okazji" , "jednorazowe" ..itd W każdej plotce jest część prawdy... być może trening po prostu będzie później i całkiem na innym GP niż jest wymieniane.
Należy pamiętać że dziennikarze specjalizujący się w danej dziedzinie mają swoje dojścia i kontakty. Nie wszystko co piszą jest całkiem wyssane z palca.O testach w Walencji też pisano wcześniej - Renault dementowało do ostatnich chwil. Czytaj całość