W piątek Kevin Magnussen nie miał zbyt wielu okazji do testów na torze Hungaroring przed GP Węgier, ponieważ musiał cierpliwie czekać aż mechanicy odbudują jego bolid, zniszczony w pierwszej sesji przez Antonio Giovinazziego.
Gdy Duńczyk wyjechał wreszcie na tor, również znalazł przeszkodę w postaci wolno jadącego Lewisa Hamiltona, który wstrzymywał go na mierzonym okrążeniu. - Co takiego robi Lewis? - pytał Magnussen inżynierów.
Zagadnięty po treningach o całe zdarzenie, nie zostawił suchej nitki na trzykrotnym mistrzu świata. - Nie było nikogo przed nim, a on mimo tego jechał bardzo wolno w ostatnim sektorze, gdy ja byłem na szybkim okrążeniu. Zawsze to on stoi ci na drodze, to żadna nowość - powiedział.
Kierowca Haas już wcześniej starł się z Hamiltonem podczas GP Monako oskarżając Brytyjczyka o to samo. Magnussen uważa, że rozmowa z liderem Mercedesa nie ma sensu, a gdy w przyszłości zawodnicy znajdą się w odwrotnym położeniu, może spróbować mu coś udowodnić.
- Widać, że po prostu niektórzy mają to gdzieś. Gdy pewnego dnia on będzie wykonywał swoje szybkie okrążenie w kwalifikacjach, ja też nie będę się tym przejmował - powiedział Magnussen. - W tym co robi Lewis nie ma nic nielegalnego, to po protu lekceważące.
Tylko jeden punkt dzieli Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona w klasyfikacji mistrzostw świata Formula 1®! Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig FORMULA 1 PIRELLI MAGYAR NAGYDIJ 2017 w kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Chuchała: Tempo godne mistrzostw świata (WIDEO)