W trakcie drugiej tury oficjalnych testów F1 podczas sezonu, Robert Kubica otrzymał od Renault szansę w najnowszym samochodzie stajni R.S. 17. Wcześniej podczas prywatnych testów Polak miał okazję sprawdzić bolid z 2012 roku, bliższy temu co znał z czasów swoich występów w F1. Obecne maszyny są jednak konstrukcjami wyższej generacji.
- Samochody są dzisiaj zupełnie inne niż te, do których był przyzwyczajony Robert, na przykład przez to jak się je prowadzi. Z silnikami V8, gdy uciekał ci tył samochodu, mogłeś to skorygować przez dodanie gazu. Jeśli kierowca zrobi tak w nowym hybrydowym bolidzie, nie opanuje go - powiedział Ricardo Penteado z Renault, który był obecny na testach Roberta Kubicy na Węgrzech.
- Innym problemem był np. system odzyskiwania energii. Dla Roberta wszystko to było nowe. Tłumaczyliśmy mu kolejne zagadnienia, a on chłonął tę wiedzę jak gąbka - dodał w rozmowie dla Globo Esporte.
Wiele obaw przed testami Kubicy w tegorocznej maszynie dotyczyło tego, jak krakowianin poradzi sobie w ciasnych lewych zakrętach, ze względu na ograniczenia prawej ręki. Penteado zdradził, że temat został poruszony podczas rozmów Roberta z inżynierami. - Można o tym zapomnieć - stwierdził krótko szef operacji na torze w Renault.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)
Kibiców nurtowało jednak kluczowe pytanie jak wyglądała konkurencyjność Kubicy po sześcioletniej przerwie od Formuły 1, zwłaszcza, że wymienia się go w kontekście zastąpienia Jolyona Palmera w Renault jeszcze w obecnym sezonie.
- Nie mogłem wykonać pełnej symulacji sesji kwalifikacyjnej na ultra-miękkich oponach, ponieważ w końcówce testów ciągle przeszkadzały nam czerwone flagi - mówił Kubica. Wcześniej były kierowca F1 przetestował jednak wszystkie mieszanki, na których imponował równym i szybkim tempem.
Najlepszy czas 1:18.572 dał mu czwartą pozycję. Strata do pierwszego w tabeli rezultatów Sebastiana Vetteala była jednak znaczna (1:17.124). Kubica nie pobił także osiągnięcia Palmera z sobotnich kwalifikacji do GP Węgier (1:18.415), lecz Ricardo Penteado uspokaja, że czas Polaka nie był reprezentatywny.
- Najważniejsze jest to, że Kubica nie miał w baku paliwa tylko na jedno okrążenie, na którym wykręcił swój najlepszy rezultat - powiedział. - Każde dodatkowe 10 kg paliwa na pokładzie to strata ok. 0,3 sekundy na torze Hungaroring - dodał.
Starszy inżynier Renault naturalnie nie udzielił odpowiedzi na temat dalszych planów Renault względem Kubicy. Zespół podobnie jak cała stawka F1 ma teraz przerwę wakacyjną do ostatniego weekendu sierpnia, gdy zostanie rozegrane GP Belgii (27 sierpnia).
Po pierwsze żadne testy nie zastąpią czystej rywalizacji na torze, po drugie zespół Ren Czytaj całość