Na torze Circuit de Spa-Francorchamps w piątek rano kierowcy wrócili do swoich bolidów po wakacyjnej przerwie. Formy nie stracili zawodnicy Scuderia Ferrari oraz Mercedesa, którzy uzyskali najlepsze wyniki. Triumfował Kimi Raikkonen, który na pierwszym treningu przed GP Belgii był minimalnie lepszy od Lewisa Hamiltona (+0.053) i Sebastiana Vettela (+0.145).
Za tą trójką uplasowali się kierowcy Red Bulla, a lepszy okazał się Max Verstappen.
Ogromnego pecha miał Fernando Alonso, który po wyjeździe z alei serwisowej zgłosił awarię jednostki napędowej w swoim bolidzie. Hiszpan w późniejszej fazie treningu narzekał również na DRS. Dopiero pod koniec sesji mechanicy poradzili sobie z problemem w bolidzie McLarena. Natomiast Stoffel Vandoorne na początku treningu testował jazdę z systemem "Halo". Oprócz niego to rozwiązanie sprawdzali jeszcze Marcus Ericsson i Hamilton.
Sesja została raz przerwana z powody wyjazdu Felipe Massy poza tor. Brazylijczyk uszkodził swój bolid uderzając w barierę.
Druga sesja treningowa rozpocznie się o godzinie 14:00.
Wyniki 1. treningu przed GP Belgii:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas |
---|---|---|---|
1 | Kimi Raikkonen | Ferrari | 1:45.502 |
2 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:45.555 |
3 | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:45.647 |
4 | Max Verstappen | Red Bull | 1:46.302 |
5 | Daniel Ricciardo | Red Bull | 1:46.352 |
6 | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:46.424 |
7 | Carlos Sainz | Toro Rosso | 1:47.446 |
8 | Esteban Ocon | Force India | 1:47.670 |
9 | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:47.851 |
10 | Stoffel Vandoorne | McLaren | 1:47.865 |
11 | Jolyon Palmer | Renault | 1:47.930 |
12 | Nico Hulkenberg | Renault | 1:48.037 |
13 | Fernando Alonso | McLaren | 1:48.252 |
14 | Sergio Perez | Force India | 1:48.452 |
15 | Lance Stroll | Williams | 1:48.541 |
16 | Kevin Magnussen | Haas | 1:48.615 |
17 | Romain Grosjean | Haas | 1:48.626 |
18 | Marcus Ericsson | Sauber | 1:50.160 |
19 | Pascal Wehrlein | Sauber | 1:51.263 |
20 | Felipe Massa | Williams | - |
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"