Obecny kontrakt Lewisa Hamiltona wygasa wraz z końcem sezonu 2018. W ostatnich tygodniach w Formule 1 nie brakowało spekulacji, że Brytyjczyk może po zakończeniu umowy przenieść się do Ferrari. Jednak ostatni ruch ekipy z Maranello, która związała się trzyletnim kontraktem z Sebastianem Vettelem, wydaje się zamykać Hamiltonowi drogę do włoskiego zespołu.
W Mercedesie również nie chcą podejmować pochopnych decyzji. Team z Brackley chce, aby w kluczowych momentach sezonu jego kierowca myślał o walce o tytuł mistrzowski, a nie o sprawach kontraktowych. - Nasze relacje są bardzo dobre. Myślę, że każdy docenia to, co otrzymuje od drugiej strony - powiedział Toto Wolff, szef Mercedesa.
Austriak nie ukrywa jednak, że zespołowi zależy na kontynuowanie współpracy z trzykrotnym mistrzem świata. - To nie jest temat do rozwiązania na teraz, gdy do zakończenia sezonu jest kilka ważnych wyścigów. Mamy za sobą trzy intensywne lata współpracy. Myślę, że czekają nas rozmowy na temat ciągu dalszego tej historii - dodał.
Mercedes nadal nie przedłużył też z Valtterim Bottasem. Umowa Fina wygasa po tym sezonie. Jego pozostanie w zespole powinno być jednak formalnością. Tym bardziej, że na rynku brakuje wolnych kierowców. W roku 2019 dostępni powinni być za to Daniel Ricciardo oraz Max Verstappen, gdyż ich umowy z Red Bull Racing dobiegają końca.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"
Czy Lewis Hamilton zostanie w tym roku mistrzem świata? 
na Instagramie 
na Facebooku 
